Czy elektronika przejęła już kontrolę nad naszym codziennym życiem?
Na każdym kroku ocieramy się z nowinkami technicznymi. Choć komputery pojawiły się niedawno to już zadomowiły się u nas na dobre. Nikt nie wyobraża sobie spędzenia choćby chwili bez komputera, smartfona. Budzi się jednak u mnie nadzieja, bo starszy rocznik nie przykłada wielkiej uwagi do elektroniki. A może by tak ich naśladować? Wiem, nie jest to zbyt proste, gdyż komputer jest dla nas teraz jak narkotyk. A czy to nie przypadkiem strata czasu? Zastanawia mnie dlaczego w ogóle siedzi się tyle przy komputerze, a wokół tyle spraw i możliwości. Komputer ułatwia życie, ale też jednocześnie prowadzi do słabszej kondycji, zmęczenia wzroku, ogłupienia. Można wiele dobrego z komputera wycisnąć, jednak za dość sporą cenę. Odczuwaliście kiedyś taki niedosyt spełnienia? Cóż wiele bym dał, aby urodzić się 100 lat wcześniej. Może kiedyś uda nam się wynaleźć wehikuł i chociaż w jakimś stopniu to będzie możliwe. Sam jednak teraz myślę, że komputer nie jest taki zły, po prostu człowiek gra tu najważniejszą rolę. On decyduje czy coś dobrze wykorzysta, a nie sprzęt czy świat. On sam jest mikrowszechświatem.